Jak Zuchy wspominają Biwak urodzinowy i jak podobało się ognisko na którym byli też rodzice ? Dziękuje zuchom za tak liczną frekfencję :d A także rodzicom za przybycie na ognisko jescze raz dziękuje i pozdrawiam
dh.Adrian Sakowicz Ho
Offline
Dziękuję wszystkim organizatorom za zorganizowanie biwaku oraz opiekunom za opiekę, Patrycja jest zachwycona to był jej pierwszy taki samodzielny wyjazd i żeby nie przyjęcie urodzinowe w domu to miałabym problem z zabraniem jej do domu - już pyta kiedy znowu pojedzie:)
Offline
Zosia też oczywiście zadowolona . Mąż, który był na ognisku jest pełen podziwu dla harcerzy, którzy dzielnie trwali w samych mundurach w czasie jednej z ceremonii . Pewnie z powodu tych naszych maluchów reszta drużyny miała zdecydowanie więcej roboty, hm?
Ja tylko, jeżli można, to na następny raz poproszę o listę rzeczy, które dzieciaki muszą lub powinni mieć. No i może jakiś ramowy program, bo zupełnie nie przygotowałam Zosi na wyjście na zewnątrz, ale to może z powodu, że się spóźniłam nieco na zebranie. No ale my przechodziliśmy przez taką "imprezę" pierwszy raz, więc następnym razem, mam nadzieję wypadniemy lepiej
Gdy w niedzielę Zosia opowiadała dziadkom jak było na biwaku, to czteroletni brat oświadczył, że on też chce do harcerzy!
Więc ogólnie wielkie dzięki
I czekamy na zdjęcia, ma się rozumieć
A jakie wrażenia druhów co do zuchów? (nawet się rymnęło)
mama Zosi
Ostatnio edytowany przez Zosia.R (2010-03-01 08:58:32)
Offline
Zuchy problemów nie sprawiały były bardzo posłuszne i bardzo miło wspominam wyjazd z nimi Ogólnie nie sprawiał problemów chętnie uczestniczyły w zajęciach organizowanych przez starszych harcerzy.... na spacerze po lesie (bo zychy nie uczestniczyły w rajdzie) niektórzy przemoczyli buty za co przepraszam ja ich pilnowałem i czuje się troszke za to winny
Zauważyłem że ciekawośc nie pozwoliła im przedwczesnie wrócic do szkoły pomimo tego że mieliśmy za sobą już dośc długą trasę i przemoczone buty nikt nie chciał wrócic do szkoły każdy chciał zobaczyc przyrzeczenie harcerskie jednej z druhen ale po długim namawianiu została tylko czwórka która pozytywnie mnie zaskoczyła do tej pory wspominam słowa Zosi które przekonały mnie w tym że strasznie jej zależy na zobaczeniu tego przyrzeczenia "mam mokre buty ale woda jest ciepła i zostanę"
Uważam że wszystkie zuchy w przyszłości będą świetnymi harcerzami... uaptrzyłem już kilku następców naszych wędrowników ,ale muszą na to poczekac (8 lat:P)
Przepraszam za jakieś niedociągnięcia które mogli Państwo zauważyc i prosił bym jeśli są jakieś zastrzeżenia to niech Państwo o tym powiedzą a postaramy sie to jakoś razem zmienic...
Jescze raz Państwu i Zuchom bardzo Dziękuje!
Czuwaj!!
dh.Adrian Sakowicz Ho
Offline
To już wiadomo dlaczego Zosia, mimo, że poszła na biwak podziębiona, dziś już jest prawie zdrowa - to przez tą ciepłą wodę w butach . To się nazywają harcerskie sposoby na wszelakie biedy . Staśka (młodszego brata) też wam z czasem podrzucę, macie jak w banku
Offline